Szczęśliwie

zliftowana Czekoczyna:


I Asicę.P też udało mi się po czasie zliftować:)


Pozdrawiam:)

Rozemocjonowana

przez Tusię na Craft Artwork :)














Książeczka stworzona na bazie połowy szpitalnej ulotki zachęcającej do odpowiedzialnego stosowania leków, papierów Lost and Found Tima Holtz'a oraz wyrywek i wycinek z Elle (IV/2012).
Książeczka sfotografowana na rosnącej pomału acz chlubnie wzwyż trawie zasianej osobiście:)
Pozdrawiam:)

Fiu fiuuuuuuuuu

dosyć grubą warstwą kurzu blog mi się pokrył :)
Przeprowadzka oraz okiełznywanie nowych przestrzeni domowych nie pozostawiły za bardzo czasu na nic innego. Skarby scrapowe zamknięte w pudłach i walizkach może i kusiły trochę, ale fakt, że były przywalone innymi walizkami i pudłami skutecznie te pokusy studził :)
W każdym razie zew scrapowy z niecodzienną siłą dał o sobie znać w czerwcu no i od tamtego czasu coś tam dłubie, kleję, liftuję, drę i stempluję - pomimo że rzeczułki scrapowe nadal mieszkają w pudłach i są na razie jedynie nagminnie wyjmowane, przekładane, wnoszone, znoszone, rozkompletowywane i składane na nowo do kupy.

Na pierwszy ogień poszło postanowienie noworoczne.

Tak, tak, wiem - jest lipiec ;)

Postanowiłam sobie, że w tym roku zamiast albumu krążącego po domu zrobię sobie album z liftów Liftonoszkowych. Każdego miesiąca wybiorę sobie jeden lift i w ten sposób skompletuje się ich 12 do albumu rocznego. Postanowienie okazało się łatwiejsze niż realizacja, ale skoro jest dopiero lipiec :) to jeszcze nic straconego!
W międzyczasie znalazłam wywołane zdjęcia sprzed kilku lat czekające cierpliwie w kolejce do oscrapowania. A że niektóre świetnie mi się "zobaczyły" z niektórymi pracami do zliftowania, więc... lifty do albumu muszą chwilę poczekać :)

Jako pierwszą zliftowałam pracę Danielli Flanders i to tak właściwie na przekór sobie, bo nie podobają mi się takie geometryczne kompozycje - ale przecież nie można robić tylko tego, co się lubi i co się podoba :)
No i wyszło, co wyszło - moje prawie ulubione LO ze zdjęciem ukochanej babci:





Potem był lift pracy Mizi z jednym z moich ulubionych zdjęć z Wenecji z tatą na pięknych papierach One Moment in Time Agnieszki Anny:





Jako następny pojawił się na warsztacie layout Maisy z lubianymi bardzo zdjęciami jesiennymi na papierze Stamperii z udziałem Lost and Found Tima Holtz'a:



Stemplowanie Bei Mahan wydało mi się idealne do zdjęcia z budowy w słuchawkach ochronnych:


Wpadł mi też w oko uroczy LO Doroty. I słowa z piosenki Giorgi Solo grazie a Te mi się na tego lifta mimowolnie wcisnęły :) I papiery Lemonade, i Elise Rebel, i Kapuśniaczek też:



W końcu zdarzyło mi się oscrapować zdjęcie tegoroczne - z maja, z moim ulubionym scrapowym bohaterem -  bratanicą Natalią. Zainspirowana pracą Magdy M.:





Pozdrawiam :)

Na siedmiu kartach

a właściwie na dwunastu stronach - nie wliczając okładek, opowiedział się rok 2011 w moim albumie domowędrującym.
To był dobry rok.
I album też niezły z tego dobrego roku wyszedł;)








Pozdrawiam:)

Skrzydlate ATC

na wymianę na forum Scrappassion.





Pozdrawiam:)

W fiolecie

z Liftonoszkami



Pozdrawiam:)

Świąteczne

rinchies na Craft Artwork nieco przerażały swoją dwuipółcentymetrową maleńkością (1"), ale i kusiły: no bo skoro małe, to i mało czasochłonne...
I rzeczywiście: na jednym rinczesie się nie skończyło ;)





Pozdrawiam nastrojona świątecznie:)

Niezmiennie...

czarny kolor trzeciego taga do książeczki tagowej - projektu Craft Artwork.

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Pozdrawiam:)

Z jak ZETTI

Na Craft Artwork mieszanina rzeczywistości i fantastyki, czyli Zetti.
Wmieszałam się więc dwukrotnie:)

Photobucket

Photobucket



W ścinki po-zettinowe i inne okazyjne wycinki ubrała się natomiast niespodziewanie dla mnie pewna urocza modelka, zakładką do książki chcąc zostać.

Photobucket



Pozdrawiam:)

Mechanizmy w kwiecie

czyli tag żółty i tag różowy do książeczki tagowej - drugiego takiego projektu Craft Artwork.

 Photobucket   

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Na dwa ATCiakowe wyzwania Craft Artwork nie udało mi się zdążyć, no ale skoro artisttradindcards zrobiłam to pokazuję:)

Pierwsze ATC shadowboxowe na wyzwanie Anuszki - Motyle umierają śniąc.



Photobucket

Photobucket

Photobucket

I dwie próby naszkicowania portretu kobiety.


Photobucket

Photobucket

Photobucket


Śliczna rudowłosa stąd przetransferowana na taśmę według Tymonsylowego wtajemniczenia transferowego w kuchni CollageCaffe .


Na żółtym tagu pierwsze próby transferowania taśmowego na wąskiej taśmie z wykorzystaniem obrazka z gazety - niestety gazeta bardziej się mechaci przy zmywaniu-ścieraniu, wydruk z drukarki laserowej w porównaniu zmywa-ściera się bajecznie:)


Pozdrawiam:)

Witaj na moim blogu

:)

O mnie

życie lubię, i twórczość radosną, i czekoladę.

i czas, za to że w miejscu nie stoi.

Dziękuję za odwiedziny:)

Obsługiwane przez usługę Blogger.